Któregoś letniego, pięknego dnia udało mi się złapać kilka kolorowych obrazków. Użyłem tu słowa "złapać" nie w sensie przenośni. To było łapanie z wszelkimi atrybutami polowania. Skradanie się podchodzenie z czajeniem się i nagle ... łaps, znaczy pstryk :).
Kretowisko w wielu momentach nie jest szare i ziemiste! Uwaga nie jednej sroki potrafi być na nim zatrzymana na dłuższą chwilę.
Na ostatnim zdjęciu w tle prezentuje się barakowóz. Prawda, że ładny?
2013-04-22
2013-04-19
Słoneczna patelnia
Patelnia może kojarzyć się z wysoka temperaturą. A dlaczego słoneczna?
Myślę że kilka fotografii, krótkie opisy rozjaśnią słoneczny problem.
W ramach sąsiedzkiej współpracy otrzymałem czaszę anteny satelitarnej. Bardzo ucieszył mnie ten "złom".
postanowiłem go wykorzystać w nietypowy sposób. Mogłem nareszcie rozpocząć realizację jednego ze swoich pomysłów.
W markecie budowlanym zaopatrzyłem się w aluminiowaną taśmę z klejem i zacząłem kleić... .
...kleić..
Czekamy na kolejny letni wyjazd do Kretowiska. Moim planem jest wykończenie tego kolektora słonecznego i ... poranna kawa pod czereśnią z zagotowanej energią słoneczną wody. Do takiego i podobnych celów ma służyć ów kolektor :).
Póki co, pobyt w Kretowisku dobiegł końca. Kolektor zapakowany, na pewno przetrwa do kolejnego lata.Ale będzie gorąco!
W tle płaski kolektor słoneczny - działający. O tym w innym poście.
2013-04-14
...A było tak:
Postanowiłem umieścić kilka zdjęć z "budowy". Myślę, że cudzysłów jest tu zbędny. Praktycznie była to budowa. Może nie taka z jaką może kojarzyć się to słowo bo brak tu wykopów, fundamentów i murowanych ścian. Było trochę inaczej ale wszystkie elementy poważnej budowy występowały. Na przykład roboty ziemne związane z usuwaniem kretowisk.
Myślę, że fotografie doskonale zobrazują zmiany. Tytuł posta krótki to i w dalszej jego części tekstu też będzie niewiele.
Myślę, że fotografie doskonale zobrazują zmiany. Tytuł posta krótki to i w dalszej jego części tekstu też będzie niewiele.
Pierwsza dostawa materiałów budowlanych.
Nadchodzi burza, folia jedynym ratunkiem
Widok, jak na budowie - przejście ograniczone i niebieski sufit.
Nie wyglądało to ciekawie...
...ale pojawiły się iskierki nadziei na lepsze widoki.
... i widok się zmienił na bardziej przyjazny odcień świerkowego drewna.
Na zewnątrz też trwały intensywne prace. Na pierwszym planie widoczne są już zmiany.
To zdjęcie udało mi się wykonać w trakcie jazdy na wieś.
Obraz ten na utkwił nam w pamięci. Towarzyszył przy każdym pobycie w "Kretowisku Sroki"
Na pierwszym i na pozostałych planach wiele zmian! Może nie są to kolory tęczy ale ...wszystko przed nami.
Wnętrze jeszcze nie wykończone ale... jakby inne
I okno inne niż było wcześniej. Czarno-rude elementy należą do stałego wyposażenia barakowozu :)
Wjazd na miejsce stałego zaparkowania. Był bardzo wąski przejazd ale dach udało się uratować przed zerwaniem
Tuż po przeprowadzce. Jeszcze w malinach i bez schodów
Kilka lat później.
Pierwszy letni pobyt wiąże się z przycięciem zielonej masy pnączy, rozstawieniem grilla i z kilkoma innymi czynnościami otwierającymi sezon letni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)